czwartek, 29 maja 2014

Farbowanie włosów w ciąży.

Podczas ciąży odpowiedzialne jesteśmy nie tylko za swój organizm, ale również za organizm naszego dziecka. Warto więc przyjrzeć się temu, co nakładamy na własną skórę.

Gdy tylko plany na temat dziecka zaczęły przybierać wyraźniejszych kształtów pierwsze o czym pomyślałam, to zaprzestanie farbowania włosów. Na moje szczęście było to już rok (albo dwa lata?) temu. Miałam wtedy na głowie piękny rudy kolor który nijak się nie miał do naturalnego, mysiego blondu. Odrosty były widoczne już po miesiącu i wyglądały jak siwe. Trzeba było jakoś temu zaradzić. Zakupiłam w internecie dwa zestawy do dekoloryzacji. Zastosowałam według instrukcji i skończyłam z pięknym „kurczakiem” na głowie. Użyłam szamponetki w średnim blondzie i wyszedł mi średni rudy.
Żeby skrócić tę opowieść może przejdę do sedna. Udałam się do fryzjerki która zrobiła mi pasemka w kolorze blond, aby przejście między włosami naturalnymi, a tymi farbowanymi było bardziej naturalne (jeśli ktoś jest zebrą to może i tak ;) ). W każdym razie, po drugiej wizycie ( z odstępem chyba 2-3 miesięcy) miałam na głowie znośny kolor. Odrost był ciemniejszy niż pasemka, a pod spodem nadal rudawe odcienie. Poszłam do sklepu i po długich przymiarkach zastosowałam na całą długość farbę w kolorze jak najbardziej zbliżonym do naturalnego. Powiem, że nawet dobrze była dobrana. Nieco się wypłukała z naturalnych włosów i jakoś to już sobie tak jest. Odrost mam już prawie do linii żuchwy i trzeba się mocno przyjrzeć, żeby zobaczyć różnicę. Końce włosów mam jaśniejsze ale wyglądają, jak gdyby były rozjaśnione słońcem z poprzedniego lata. Ah.. włosy są falująco-kręcone więc to przejście jest na prawdę mało widoczne. Jeśli ktoś ma proste włosy może mieć większy problem.

Oczywiście nie mówię, że każda kobieta musi robić tak jak ja. Jestem świadoma, że często dziecko pojawia się z przypadku i nie ma szans wtedy na tak dalekosiężne przygotowania do ciąży. Ja po prostu lubię wszystko planować.

Moja koleżanka natomiast mając naturalne włosy dopiero w ciąży zaczęła je farbować... ponoć w siódmym miesiącu już można. Szczerze to nie wiem jak to jest do końca, ale wolę dmuchać na zimne ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz